Inne preparaty

Start Peruwiańskie zioła
Peruwiańskie zioła o. Edmund Szeliga

Peruwiańskie zioła

Mówiąc o peruwiańskich ziołach i ich zastosowaniach w naturalnej i klasycznej medycynie nie można nie wspomnieć o Ojcu Edmundzie Szelidze i jego ogromnych zasługach w badaniu i propagowaniu ich w Peru, w Polsce i na całym świecie.
3 września 2005 roku zmarł w Limie w wieku 94 lat Ojciec Edmund Szeliga
polski zakonnik Salezjanin urodzony 10 listopada 1910 roku w Tychach.

Ojciec Szeliga odszedł, ale jego praca pozostała i w dalszym ciągu jest motorem dalszych badań i zastosowań andyjskich preparatów.

By pamięć o nim nie zatarła się w świadomości Polaków pozwalamy sobie, w podziękowaniu za jego pracę zamieścić ten krótki artykuł.

Edmund Szeliga


Urodził się 10 listopada 1910 roku w Tychach.
W 1930 wyjechał do Peru.
Poznał kraj, obyczaje, języki kilku plemion indiańskich.
Żył wśród nich wiele lat. Uczył ich wiary. Oni uczyli go dżungli.
Ze zdziwieniem zobaczył, że w wielu przypadkach tradycyjna indiańska medycyna doskonale radzi sobie z wieloma nieuleczalnymi dla klasycznej medycyny przypadkami. Poznawał zioła, lecznicze rośliny, tradycyjne sposoby leczenia. Można powiedzieć, że poznał wszystkie sekrety amazońskiej medycyny. Sekretów amazońskiej dżungli uczył się do końca.

Zaczął pomagać ludziom, leczyć stosując amazońskie rośliny i zioła. I stare indiańskie metody. Jego marzenie - niesienie pomocy ludziom chorym na całym świecie powoli realizowało się. Kiedyś wyleczył z ciężkiej choroby bogatego i wpływowego biznesmena. Ten odwzajemnił się tak, że wystarczyło na założenie Instytutu Fitoterapi Andyjskiej, gdzie o. Szeliga leczy ziołami z dżungli. Rozwija metody leczenia. Uwspółcześnia je. W Instytucie zaczynają pracować lekarze, botanicy, chemicy. Powoli sława placówki, w której leczy się każdą chorobę z najzłośliwszymi odmianami raka włącznie, idzie w świat. Przyjeżdżają chorzy z całego świata. Lima. Peru. Ameryka południowa, USA, Europa, Japonia.

Do dnia dzisiejszego z pomocy Instytutu skorzystało około 50 000 chorych. Przeszkolono wielu lekarzy. Wyleczono tysiące ludzi.
Od ponad dwudziestu lat IPIFA stosuje nauki i metody terapeutyczne polskiego salezjanina pioniera peruwiańskiej fitoterapii i założyciela Instytutu.

W tym okresie nasi lekarze udzielili konsultacji około 50000 pacjentom używając wyłącznie andyjsko-amazońskie zioła lecznicze.

Edmund SzeligaOjciec Szeliga mówi, że w puszczy można znaleźć naturalne leki na wszystkie choroby. Nawet na te których jeszcze nie znamy. I ma rację. Jego sukcesy to sukcesy ludzkości w walce z chorobą. A z drugiej strony jego sukcesy to poważne niebezpieczeństwo dla wielu firm produkujących te mądre tabletki, mądrzejsze od innych. W polskiej prasie można było znaleźć pytanie - ile to zarabia się na peruwiańskich ziołach. Jakoś nikt nie pytał ile to zarabia się na paracetamolu w różnych opakowaniach - tym głupszym i tym najmądrzejszym, który sam wie co człowieka boli. Nikt również nie pytał ile zarabia się na testowaniu, na zapisywaniu, na używaniu syntetyków, po których od razu trzeba sięgać po inne syntetyki.

Ojciec Szeliga i jego instytut zdetronizował sztandarowy peruwiański lek naturalny - chininę.
Teraz na pierwsze miejsce weszła UNCARIA TOMENTOSA.
Po hiszpańsku - Una de Gato. W Polsce znana pod starą indiańską nazwą Vilcacora. Dzisiaj bibliografia Uncaria Tomentosa to kilkaset znaczących pozycji powstałych w kilkunastu znaczących ośrodkach naukowych. (W Polsce - o ile się nie mylimy - ZERO!)

W ostatnim czasie dzięki zainteresowaniu peruwiańskimi ziołami odkryto, sprawdzono i opisano działanie Gravioli - innego staroindiańskiego leku.

"Jeśli możemy zastąpić leki farmakologiczne naturalnymi lub wytwarzanymi na bazie surowców roślinnych, należy tak zrobić - tłumaczy ojciec Edmund. - O ile leki syntetyczne niejednokrotnie nie powstrzymują choroby z powodu braku jakiegoś składnika, to leki naturalne zawierają ich tyle, że organizm - funkcjonując jak homeostat - wybiera sobie spośród nich to, co jest mu najbardziej potrzebne. Chemia zaczyna ustępować miejsca medycynie naturalnej. Mimo lawinowego rozwoju nauki, ciągle jeszcze nie udaje się odtworzyć struktur będących dziełem natury."
( z książki "Vilcacora leczy raka" )

Prezydent RP przyznał o. Edmundowi Szelidze, Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.

Pomimo sukcesów i światowej sławy był zawsze skromnym zakonnikiem Salezjaninem.
Nie lubił rozgłosu, choć doskonale rozumiał, że jest on potrzebny by jego idea zwyciężyła wszystkie choroby współczesnego świata. Sam zapisując terapię nigdy nie polecał ani Instant Tee, ani kapsułek, ani wyciągów. Zawsze proste zioła.

Ale wiedział, że Amerykanin wierzy w ładne opakowanie, kapsułkę, lub pigułkę. Więc nie wystarcza już skup od zaprzyjaźnionych Indian. Na bazie doświadczeń i opracowań instytutu powstało kilka zakładów zajmujących się skupem i przygotowujących preparaty. Wszystko pod kontrolą. Wszystko zgodnie z zaleceniami instytutu.

Powstają doświadczalne plantacje, ale to nie prosta sprawa. Uncaria Tomentosa oprócz odpowiednich warunków i bogatej ziemi potrzebuje około 20 lat by być pełnowartościowym surowcem.

Dziękujemy.

Edmund Szeliga


Instytut www.ipifa.org
Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Limie o o. Edmundzie Szelidze www.lima.msz.gov.pl